Translate

czwartek, 13 marca 2014

Bałwanki

Chociaż wciąż trwa kalendarzowa zima, pogoda jest przepiękna - iście wiosenna. A ja wyskakuję z bałwankami... Niech to będzie na pożegnanie tej pory roku, bo coraz mniej wierzę w powtórkę z zeszłego, czyli Wielkanoc w śniegu ;-).

Bałwanki zrobiłam z resztek włóczek akrylowych. Bazą są dwie białe kulki (ale nie zszywane tylko robione razem), różne wielkości wynikają z różnej grubości włóczek. Chciałam jednak żeby nie wyglądały tak samo, więc każdy ma czapeczkę w innym fasonie i kolorze. Z założenia miały służyć jako zawieszki na choinkę, ale moja córka zagarnęła je do zabawy. Czemu nie? Można się nimi bawić lub wykorzystać jako dekorację - jak kto chce. Tak wyszły:


Nie ma co się rozpisywać, bałwanki jakie są - widzicie, pokażę Wam jeszcze tylko każdego z osobna, bliżej i wyraźniej: 







Może jesteście nieco zdziwieni zawartością dzisiejszej notki, ale już ją zapowiadałam, więc słowa dotrzymuję. No i nie chciałam czekać na następną zimę. Jeszcze planowałam pokazać zakładki do książek z dziewczynką z sankami, ale już mi głupio ;-P. 

Żegnam Was ciepło, wbrew tematyce postu, pozdrawiam serdecznie, 

6 komentarzy:

  1. Cudowne bałwanki :-) Bardzo mi się podobają.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczne! A z zimą to nigdy nic jeszcze nie wiadomo....

    OdpowiedzUsuń
  3. Etam , co ci głupio, skoro zrobiłaś to pokazuj! A bałwanki pocieszne! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaka fajna brygada bałwanków :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję wszystkim za przemiłe komentarze ;-)))

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi baaardzo miło przeczytać Twój komentarz. Każde pozostawione słowo daje mi napęd do dalszego działania, więc jeśli byłaś/byłeś u mnie i Ci się spodobało, napisz coś.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...