Jak zauważyłyśmy z córką, do tej pory wszystkie jej maskotki były chłopczykami - misie, pieski i inne zwierzątka. Czas było to zmienić i wprowadzić do zwierzyńca trochę damskich imion. Oto kotka. Nie taka zwykła kotka - to Blukotka:
Blukotka sama w sobie prezentuje się nieźle (nie patrzymy na łatki), ale przydałoby się jakieś ubranko. Czy wygląda lepiej, nie wiem, ale możliwość ubierania maskotki daje więcej opcji zabawy. Stąd pomysł na strój:
Sukieneczka i kapelusik. W końcu to dama o błękitnej krwi. Kapelusz przybrałam kwiatkiem i wstążeczką:
Tak samo ozdobiłam sukieneczkę:
A taka wygląda strój na właścicielce:
Pozdrawiam, miauuu...