Translate

wtorek, 13 marca 2012

Śliwkowy komplet - kaszkiet i szalik

Kochani, obiecałam, że będę częściej bywać, a tu choroba zarządziła odwrót i dalej sobie bytowałam półżywa, nie mając ochoty na nic. Ale teraz już się nie dam! Wracam.

Śliwkowy komplet dla pani E. doczekał się ukończenia. Tak wygląda finalnie:




Zaczęłam od kaszkietu, górę robiłam jak beret...


...jednak trochę wyżej, nadając kształt czapki. Trochę roboty z utrafieniem rozmiaru, trochę więcej z ukształtowaniem daszka i wreszcie jest:



Jestem z niego zadowolona, kaszkiet można dowolnie formować i układać w zależności od upodobania.

Teraz szalik. Zaczęłam tym samym wzorem, w jodełkę...



Już sobie wypróbowywałam różne rodzaje obramowania, np. takie:



albo takie:


Niestety miałam ograniczoną ilość włóczki i musiałam zmienić zamysł. Wybrałam taki wzór:



Szaliczek też nie jest imponującej długości, ale da się nim omotać, tak żeby było ciepło.

Było trochę prucia, bo ciągle nie starczało mi włóczki na obramowanie i regulowałam długość, a musiałam być na 100% usatysfakcjonowana. Wolę robić kilka razy, niż potem być niezadowoloną z efektu. A teraz jestem zadowolona.



Na człowieku:




Pozdrawiam i do zobaczenia wkrótce,

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...