Translate

sobota, 3 stycznia 2015

Czytelnicze podsumowanie roku 2014

Rozliczam się z czytania ;-). W 2014 roku przeczytałam 42 książki. Mało czy dużo? Dla mnie za mało - zakładałam sobie czytać jedną książkę tygodniowo, czyli powinnam przeczytać 52 książki. Nawet wliczając 4 książki już prawie skończone, to ten cel nie został osiągnięty. Ja jednak nie jestem rozczarowana. Postanowiłam sobie, ze będę czytać jak najwięcej, ale biorąc pod uwagę swoje możliwości, chęci i czas wolny. I tak się starałam robić. Kiedy miałam ochotę - czytałam, nic na siłę, nic dla bicia rekordów. Wszystkie książki przeczytałam z przyjemnością.

źródło wszystkich miniaturek okładek: lubimyczytac.pl


To był punkt 1. z mojej listy do zrealizowania na rok 2014. Co z pozostałymi punktami?
2. Nadrabiać systematycznie zaległości z klasyki literatury lub realizować któreś z wyzwań czytelniczych (realizuję wszystkie naraz, wybieram z nich wartościowe książki i wykreślam) - wywiązałam się, przeczytałam 11 książek z tych list;
3. Pisać więcej na blogu - hmmm..., ten... tego..., nie licząc zrywu grudniowego nie było z tym najlepiej - tylko 12 postów książkowych, czyli 1 na miesiąc. Słabo, bardzo słabo - punkt niezaliczony. Choć z drugiej strony było więcej notek niż w roku 2013, więc rzeczywiście pisałam więcej ;-);
4. Przeczytać kilka książek z dziedziny biznesu i samorozwoju - punkt zaliczony, przeczytałam 6 książek o tej tematyce. Zamierzam czytać ich więcej, są bardzo pouczające, zwłaszcza te napisane na przykładzie własnych doświadczeń.

Oprócz tego zrealizowałam punty, których sobie nie założyłam, a które wynikły spontanicznie, mianowicie: zmniejszenie ilości nieprzeczytanych książek z domowej biblioteczki (7), czytanie książek z zakresu rozwoju duchowego (4) oraz nieprzypadkowa realizacja własnej listy "do przeczytania" (27). Plan nie zrealizowany w 100 %, ale i tak jestem zadowolona. Bilans: 2 punkty zaliczone, 1 prawie, 1 niezaliczony + 3 zaliczone punkty, których wcześniej nie przewidziałam. Jest dobrze.

Moje plany na 2015 rok? Takie jak powyżej.

A Wy? Robicie sobie jakieś plany czytelnicze, czy sięgacie po książki kiedy macie ochotę?

Pozdrawiam,

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...