Robicie postanowienia noworoczne? Ja swego czasu nie robiłam. Wychodziłam z
założenia, że co mam zrobić to zrobię, a odpadnie mi frustracja z powodu
niedotrzymanych sobie obietnic ;-). Ale od kilku lat spisuje sobie plany na
nowy rok. I powiem Wam, że tak jest dla mnie lepiej. Czuję, że zrobiłam więcej,
że niczego nie pominęłam, mam nad tym wszystkim kontrolę.
Dlaczego warto spisywać postanowienia noworoczne (a właściwie dlaczego mi to
pomaga ;-))?
- Samo sformułowanie swoich dążeń na papierze (komputerze) zwiększa
prawdopodobieństwo dotrzymania obietnic (udowodnione naukowo). Pisemna forma ma
charakter dokumentu, podświadomie ma dla nas większe znaczenie i traktujemy ją poważniej.
- Sprzyjający czas - zakończenie roku to czas podsumowań, wyciągania
wniosków i planów na przyszłość. W Święta mamy więcej wolnego czasu, co daje
nam możliwość zastanowienia się nad sobą, a sprzyjająca atmosfera nastraja nas
optymistycznie i zwiększa motywację. Świadomość, że większość ludzi w tym
czasie robi postanowienia noworoczne również działa stymulująco.
- Monitoring. Można co jakiś czas zaglądać, przypominać sobie
postanowienia, kontrolować, a także planować co zrobić, aby przybliżyć się do
realizacji celów. Odpada Ci także wymówka, że zapomniałaś co sobie postanowiłaś
;-).
- Łatwiej realizować konkretną rzecz niż luźno rzucone hasło. Szczególnie,
gdy zapiszesz również w jaki sposób chcesz dany cel osiągnąć. Wiesz co chcesz
zrobić, wiesz jak – możesz działać.
- Sprecyzowany plan ma większe szanse powodzenia. Pomaga poukładać, usystematyzować,
lepiej panować nad swoimi działaniami – są bardziej spójne i konsekwentne. Pozwala
także na dobre zorganizowanie własnego czasu.
- Możliwość podsumowania. Pod koniec roku możesz rozliczyć się ze swoich
dokonań. Jeśli wykonałaś plan, możesz być z siebie oficjalnie dumna, jeśli nie,
możesz wyciągnąć wnioski na przyszłość. Analiza swoich działań (niezależnie czy
zrealizowanych czy nie) daje wiele cennych informacji przydatnych przy
planowaniu następnych postanowień.
- Zmusza do myślenia o przyszłości. Czasem lepiej iść na żywioł i nie da
się przewidzieć wszystkiego, ale to co możesz, zaplanuj. Codzienne sytuacje
rzadziej Cię zaskoczą i będziesz lepiej przygotowana na wszelkie ewentualności.
- Takie coroczne rozliczenie pozwala nam lepiej zrozumieć siebie i popracować
nad swoim charakterem. Gdzieś słyszałam, że gdybyśmy co roku pozbywali się jednej
swojej wady, bylibyśmy doskonali. No dobra, wystarczy, że będziemy lepsi ;-).
- Zrealizowane postanowienia niesamowicie poprawiają samopoczucie i pewność
siebie.
I dochodzimy do sedna. Realizacja – to jest podstawowy sens robienia
postanowień noworocznych. Jeżeli ich nie robisz, to może dlatego, że brak ich
wykonania działa na Ciebie destrukcyjnie? Może warto się zmobilizować i pod
koniec roku mieć powód do zadowolenia z samej siebie? Są na to sposoby, ale to już
temat na osobną notkę.
Każdy sam musi znaleźć na siebie sposób. Mi odpowiada tak forma planowania
przyszłości. Nieważne jednak czy robisz postanowienia czy nie, ważne abyś się realizowała,
spełniała swoje marzenia i szła do przodu. Czego Tobie (i sobie) życzę,