Hello!
Coś zaniedbuję ostatnio bloga, choć robótkowo dzieje się. Mogę zwalić swój marazm na pogodę ;-)
Ostatnio pisałam o urodzinach córki - mała zażyczyła sobie na prezent maskotkę Świnkę Peppę lub Hello Kitty. Pomyślałam, że kupię tę pierwszą, a koteczkę mogę jej przecież zrobić. I zrobiłam taką:
Takie maleństwo, a 3 dni tworzyłam. Ostatecznie jestem zadowolona z efektu.
A to zdjęcie wykonała Lila, więc musiało się znaleźć w opublikowanych ;-)
Maskotka ma ruchome rączki i nóżki, może siedzieć:
Od razu przypadła właścicielce do gustu, i choć wcześniej podejrzała na wydruku co jej szykuję (mówiłam, że to wcale nie będzie Hello Kitty), to i tak była zadowolona.
Jak widać kotka wpasowała się w stylizację stroju. Bluzeczki z wyżej wspomnianą świnką i Hello Kitty to jej ulubione i tylko w tych by chodziła, nieważne, że ma ładniejsze.
Córka obejrzawszy wydruki schematów, a były tam dwa kotki: w różowej sukience i w niebieskiej, stwierdziła, że jej Kitty musi mieć koleżankę. Hmmm...
Pozdrawiam,