Translate

piątek, 27 kwietnia 2012

Szary miś

Od czasu do czasu mam ochotę na wykonanie jakiejś nowej zabawki szydełkowej. Teraz zrobiłam miśka, szarego. Bo szarego jeszcze nie mamy. Bez imienia, a właściwie to Lila nazwała go Szary Miś ;-). Oto i on:


Oczywiście misiu ma ruchome łapki i nóżki (odkąd się tego nauczyłam, tylko takie robię), więc można go posadzić:


Nowością są spodenki. I tu, uwaga, nie śmiejcie się ;-), została specjalnie na wymiary misia przygotowana konstrukcja spodni (sic!):


Uproszczona wersja:


Według powyższego schematu zrobiłam takie dwie części:


Odpowiednio zszyłam, dorobiłam karczek i szeleczki.

Dzięki temu, że przygotowałam wykrój, spodenki są I-DE-AL-NE! Pewnie pomyślicie, po co tyle zabawy z misiowymi gaciami, ale wbrew pozorom, to skonstruowanie zaoszczędziło mi wiele pracy i nerwów związanych z wielokrotnym, być może, pruciem i dopasowywaniem garderoby. A tak, wiedziałam, że mi wyjdzie. Z tyłu wyglądają tak:


Miśka robiłam wg tego samego wzoru co Landrynka...


...ale wyszedł jakiś taki... inny:


A tu wesoła ferajna mini-miśków z kolekcji mojej córki: 


Robiłam je w poszukiwaniu wzoru idealnego (jeszcze takiego nie znalazłam), więc dla porównania wszystkie są robione z takiej samej grubości włóczki i takim samym szydełkiem. Każdy ma inny kolor, każdy jest inny, ale żaden tak do końca mi się nie podoba. Kiedyś powstanie mój własny wzór, taki, żeby w całości mi odpowiadał. Ten biały to kotek, zaplątał się.

Pozdrawiam,

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...