Myślałam, co by tu jeszcze przygotować i córka przypomniała mi, że rok temu były bliny z łososiem. Racja! Można zrobić. To danie chyba też wejdzie do tradycji ;-).
Bliny, a na wierzchu serek typu bieluch lub kwaśna śmietana, łosoś i kawior. Powinna być jeszcze gałązka koperku.
Gotowe! Miała być dodatkowo sałatka, ale dobrze, że nie zrobiłam, bo dużo jedzenia jeszcze zostało.
A to już noworoczny obiad. Również ten sam, robiony kolejny raz z rzędu. Kaczka pieczona z jabłkami i śliwkami, do tego duszona czerwona kapusta. Pycha!
I tak się powtarza, już od kilku lat - taki miły, pyszny, stały punkt w corocznym kalendarzu. Świętujecie te dni jakoś specjalnie?
Życzę Wam samych szczęśliwych dni w Nowym Roku 2015,