Translate

czwartek, 28 lutego 2013

Spinki z kokardkami

Spineczki stworzone na prezent dla dwóch dziewczynek:

 

Różowe dla starszej - Mai:

 

I fioletowa dla młodszej - Leny (jedna, bo dziewczynka ma jeszcze mało włosków):



Nie wiem jak prezent się podobał Mai, ale Lena była zadowolona: cały czas sprawdzała, czy aby na pewno kokardka jest na głowie ;-))).

Robiłam już podobne spineczki dla mojej córki, możecie je zobaczyć tu i tu. Musiałam sobie przypomnieć sposób wiązania, niby proste, a jednak trzeba było troszkę przećwiczyć technikę. Te dzisiejsze kokardki przymocowałam w drugą stronę, sprawdzą się przy innych fryzurach ;-). Uwielbiam te kropeczki na wstążeczkach. Prezenty uważam za udane - takie słodkie, małe drobiazgi ;-).

Pozdrawiam, 



W styczniu i lutym do grona obserwatorów dołączyli: Janeczkowo, Carolyna McIron, kopalniapomyslow, Donia, Marakyo, martuchnaj, malgorzata pe, Aga Strzęciwilk, Konwalia Majowa, Gabriela, aniam1009, m-lesik, Mia. Witam Was i dziękuję, że jesteście ;-*.


poniedziałek, 25 lutego 2013

Kora orzechowa

Czy macie ochotę na ciasto? Ciasto w którym są same najlepsze rzeczy: bakalie, pyszny krem, delicje, brzoskwinie i galaretka? Dobrze trafiliście.

Te zdjęcia były robione wieczorem, w złym świetle, to była jedyna możliwość żeby obfotografować ciasto w całości ;-):







Korę orzechową zrobiłam niedawno i od razu trafiła na moją top listę ulubionych ciast. Smakuje bosko i wygląda bardzo efektownie. Czyż nie? 





Oto i obiecany przepis:

Kora orzechowa wg Artsajke

Składniki na ciasto (na dużą tortownicę):
Ciasto:
4 białka
2 żółtka
75 dag cukru (ok. 2/5 szkl.)
10 dag posiekanych drobno orzechów włoskich (ja miałam laskowe, też dobre)
5 dag rodzynek
5 dag wiórków kokosowych 
½  łyżki mąki pszennej
½  łyżeczki proszku do pieczenia
Krem:
1 puszka brzoskwiń
1 budyń śmietankowy z cukrem
2/5 szklanki wody
2 żółtka
½  łyżki mąki pszennej
20 dag masła
Ponadto:
opakowania ciastek „Delicji”morelowych
1 galaretka brzoskwiniowa

Wykonanie:
Białka ubić na sztywno z odrobiną soli, dodawać stopniowo cukier, potem żółtka. Na koniec wmieszać bakalie oprószone mąką i proszek do pieczenia. Masę podzielić na 2 części i upiec osobno 2 placki. Blaszki można wyłożyć papierem do pieczenia żeby nie było problemu z wyjmowaniem. Każdy placek piec ok. 25 min. W temp. 170 oC. Sok z brzoskwiń (1 szklanka – w przypadku braku uzupełnić wodą) zagotować razem z masłem*. Budyń, żółtka i mąkę rozpuścić w 2/5 szkl. wody i wlać do gotującego się soku. Ugotować budyń. Masę wylać na pierwszy placek (oczywiście w tortownicy ma być ten placek ;-)), powciskać w krem „Delicje” **, przykryć drugim plackiem, wystudzić. Brzoskwinie pokroić, ułożyć na cieście. Galaretkę rozpuścić zgodnie z przepisem, wystudzić i tężejącą zalać brzoskwinie. Schłodzić. 

* Można ugotować masę bez masła, wystudzić, utrzeć masło i partiami dodawać masę. Ale mój sposób jest szybszy, łatwiejszy i masa nie odbiega smakiem od masy ucieranej na zimno.
** „Delicje” można nasączyć ponczem. Wtedy masę należy podzielić na 2 części, pierwszą część wyłożyć na ciasto, ułożyć „Delicje” i przykryć drugą częścią masy. Ja tak nie robię, bo „Delicje” robią się miękkie od masy i nie widzę potrzeby dodatkowego nasączania.

A to już zdjęcia w świetle dziennym:







Przepis znalazłam u Margerytki, ale zmodyfikowałam go głównie pod względem sposobu wykonania oraz zmniejszyłam proporcję.

Jeszcze chciałam przeprosić tych, którzy czekali na przepis - mam problemy z netem, liczę na to, że uda mi się w końcu wstrzelić w ciągły sygnał i to opublikować. Mam nadzieję, że smak tego ciasta wynagrodzi Wam oczekiwanie ;-).

Życzę wielu wrażeń smakowych, 

czwartek, 21 lutego 2013

Podkładki pod filiżanki

Swego czasu kupiłam sobie komplet do kawy składający się z 6 filiżanek ze spodeczkami i 6 talerzyków. Brakowało mi takiego zestawu dla gości na słodki poczęstunek. Bardzo mi się podobają tzw. podkubaski - są ładne i praktyczne, bo chronią blat przed poplamieniem. Ja nie przepadam za kubkami to i podkubasków nie mam. Ale takie podkładki pod filiżanki to co innego; wprawdzie nie spełniają funkcji ochronnej, za to dekoracyjną jak najbardziej. Szydełkowe podkładki sprawiają, że każdy, nawet, najprostszy serwis staje się automatycznie wytworny i elegancki. Oto one:







Przeważnie widuje się podkładki okrągłe, mój komplet jest kwadratowy, bo i talerzyki mam "kwadratowe":



Zapraszam na kawkę ;-)



I na ciasto:



A w następnym poście podam Wam na to ciasto przepis. Moje ostatnie odkrycie kulinarne, jest przepyszne, robiłam je już drugi raz pod rząd ;-).

Pozdrawiam,

niedziela, 17 lutego 2013

Mała serwetka z małymi pęczkami

Tak naprawdę to nie są pęczki tylko słupki łączone górą. W efekcie jednak wyglądają na takie subtelniejsze pęczki, więc tak też napisałam. Takie maleństwo wydziergane jako przerywnik, na szybko.

 
 


Kordonek Maxi, zwykle wykorzystuję jej resztki po większych projektach do śnieżynek lub takich właśnie małych serwetek. 

Pozdrawiam,

czwartek, 14 lutego 2013

Serduszka

Jak Walentynki to Walentynki ;-). U mnie też będą serduszka.

Dzień można rozpocząć takim śniadaniem:



Jajko sadzone w parówkowym sercu. Robimy je tak: parówkę kroimy wzdłuż na pół, ale nie całkiem, zostawiamy nierozcięty koniec; rozkładamy w kształt serca, koniuszek spinając wykałaczką; kładziemy na rozgrzaną patelnię, do środka wbijamy jajko, solimy; smażymy tak jak lubimy; nie zapominamy o wyjęciu wykałaczki ;-). Gwarantuję, że zrobi wrażenie na każdym niejadku. 

A to już serduszka do patrzenia, wyszydełkowane:









Co prawda zeszłoroczne, ale nie pokazywane jeszcze (z wyjątkiem tego co się załapało w nagłówku). Każde z innego kordonka. Nie wiem po co to, może kiedyś jakoś wykorzystam. Nie mogłam się oprzeć tym maleństwom. Taki miły drobiazg ;-).
Pozdrawiam,

poniedziałek, 11 lutego 2013

Jeżyki z choinkowych igieł

Następny post z serii "Dziecko się nudzi". Z plasteliny, choinkowych igieł, pieprzu i ziela angielskiego możemy wyczarować takiego sympatycznego jeżyka:



Mała ściąga co po kolei robić:



Niedużo roboty, a ile radości! Tego zrobiłam ja:



A tego Lila:



Jak widzicie nie różnią się zbytnio od siebie pod względem jakości wykonania. To znaczy, że są naprawdę proste do zrobienia. Razem:  



Córce tak bardzo spodobała się ta zabawa, że ulepiła całą rodzinkę jeżów:



A potem jeszcze skleiła dla nich domek:



Pomysł na jeżyki zaczerpnęłam ze wspomnianej już strony www.zabawna-kraina.pl, a dokładnie stąd.

Zachęcam Was do wspólnego lepienia! 

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...