Jajeczka mają spełniać funkcję dekoracyjną, tak więc koszulki są na stałe. Chciałam zrobić takie na jajka do święconki, tylko zdejmowane, ale biała nitka nieodwracalnie farbuje się od barwników, których używam do malowania. Cóż, muszę wymyślić coś innego.
5 jajek, 5 wzorów, ale starałam się robić w podobnej konwencji (od środka do boków), aby tworzyły razem spójny komplet. Każde z osobna:
Mnie bardzo się podoba ten efekt białej nitki na białym tle. Wyglądają tak wytwornie i elegancko.
Ten wianuszek czeka na udekorowanie. Jeszcze nie wiem jak to zrobię, najczęściej zabieram się do pracy, a pomysł przychodzi w trakcie realizacji. Na razie taki surowy zapozował do zdjęć razem z jajkami ;-). Myślę jednak, że ładnie się razem komponują - prostota z odrobiną elegancji:
Nie wiem czy jeszcze wpadnę przed Świętami (pewnie nie) więc już teraz życzę Wam błogiego odpoczynku w gronie najbliższych. Wesołych!
Przed przygotowaniem koszyczka do święcenia polecam zajrzeć do tego postu. Znajdziecie tam opis symboliki poszczególnych pokarmów. Czy wiecie co i dlaczego należy poświęcić?
Tu znajdziecie moje mazurki, karmelowy robię od lat i uwielbiam go. Tu delikatny sernik, u nas nr 1. I pasztety.
Pozdrawiam,
Piękne wyszły!!
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt Wielkanocnych i mokrego Dyngusa :)
OdpowiedzUsuńWesołych i pogodnych, pełnych nadziei i miłości Świat Wielkiej Nocy życzę Tobie i Twoim bliskim!!!
OdpowiedzUsuńI mnie się podobają te jajeczka. Muszę koniecznie w przyszłym roku też takie zrobić. Teraz pomyślę o bombkach.
OdpowiedzUsuńZrób, zrób, nie pozałujesz ;-).
OdpowiedzUsuńBombki? Już teraz? To nic dziwnego, że ja się z niczym nie wyrabiam... Ja przeważnie dokańczam po świętach i mam na następne ;-D.