Nowe spineczki. Pięć kolejnych kapelusików. Spodobało mi się ich robienie. Co więcej, podobają się również innym. Kilka z nich powędrowało do koleżanek Lilki, a koleżanki noszą, co mnie bardzo cieszy. Dwa pierwsze robiłam starym sposobem, na pozostałych wypróbowałam nowy wzór. Oto i one:
Morelowy i jasnoróżowy powędrują na DaWandę. Reszta ma już swoich właścicieli ;-). Moim ulubionym jest koralowy. A Wam, jak się podobają? Bo zamierzam jeszcze wstawić trzecią turę (już zrobiłam). Wytrzymacie?
Pozdrawiam,
Wszystkie śliczne :)
OdpowiedzUsuńJakbym miała wybierać, która najbardziej mi się podoba, to byłaby to różowo-czarna.
Czekam na więcej :)
Pozdrawiam
Dziękuję, cieszy mnie Twój komentarz ;-). Będzie jeszcze osiem.
UsuńŚliczności! Wspaniały pomysł na niebanalną spinkę :-) Cudne kapelusiki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Właśnie podoba mi się najbardziej w nich to, że są oryginalne. Dzięki ;-*.
Usuń