Kochani!
Jestem z Wami już ponad 3 lata... Bloga utworzyłam po to, żeby pokazywać na nim swoje prace, ale różnie z tym bywało. Najczęściej więcej robiłam niż pokazywałam. I choć lubiłam spędzać tu czas, z Wami, to jednak brakowało mi systematyczności i motywacji. Tak jakoś. Doszłam do wniosku, że jak tak ma być, to lepiej wcale nie prowadzić bloga.
Dziękuję Wam za czas jaki mi poświęciliście czytając kolejne notki. Dziękuję tym bardziej, że wpisy pojawiały się sporadycznie i nieregularnie, a jednak część z Was ze mną wytrwała ;-).
Koniec więc z blogiem w takiej formie. Dojrzałam już nawet do skasowania go (wcześniej było mi szkoda: mojej pracy i Waszych komentarzy), jednak... nie zrobię tego - jeszcze będzie mi potrzebny.
Żegnam się z blogiem, ale nie z Wami,
dobrze, że nie kasujesz bloga, bo po jakimś czasie mogłabyś tego żałować tego, co zostało napisane, uwiecznione. Może za jakiś czas przejdzie ci niemoc i zaczniesz się znowu pojawiać? Kto wie?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i życzę wszystkiego co najlepsze
Anka
Myślę, że blog jeszcze mi się przyda. Może faktycznie wrócę, nie mówię, że nie ;-)
UsuńRównież pozdrawiam i dziękuję.
Bardzo mi przykro... ale szanuję Twoją decyzję.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci spełnienia marzeń i planów :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Właśnie ta decyzja wiąże się częściowo z moimi planami ;-). Dziękuję, miło czytać, że komuś jednak będzie brakowało mojego bloga. Pozdrawiam również.
UsuńDobrze to rozumiem:)) papa
OdpowiedzUsuńCieszę się. Nadszedł ten czas. Po prostu nie chcę prowadzić bloga "na pół gwizdka". Pa.
UsuńWiesz, ja akurat mam inne zdanie na ten temat. Myślę, że dzieląc się swoimi pomysłami z innymi, nawet bardzo nieregularnie, możemy przynosić ludziom inspirację i zachętę, a przez to być dla nich błogosławieństwem. I taki przecież jest Twój blog.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Dziękuję, to bardzo miłe, że tak sądzisz ;-*. W końcu nie jest ważna ilość tylko jakość ;-). Ja jednak miałam wrażenie bylejakości i lekceważenia czytelników, a tego bardzo nie chciałam. Pozdrawiam również.
Usuń