I słusznie, bo są wyjątkowe. Wyglądają niesamowicie atrakcyjnie i niecodziennie, do tego są apetyczne i mocno, mocno czekoladowe. Już kiedyś piekłam te niezwykłe ciasteczka, ale z "pudełka", teraz znalazłam przepis na moichwypiekach.
Oto niespodzianka przygotowana na przyjście gościa ;-). Oprócz smakołyków Lila zostawiła list i prezent dla
Mikołaja
w postaci rysunku:
Mikołaj był, wszystko zjadł i wypił, zostawił list i prezent. Dziecko szczęśliwe.
Na szczęście trochę ciasteczek ocalało dla nas. No i dla Was ;-):
To niesamowite, że prawdopodobnie zbliża się ku końcowi czas w którym moje dziecko wierzy w świętego Mikołaja. Jeszcze trwa ten magiczny moment, dziecięca niezachwiana niczym wiara. Odwlekam jak najdłużej tę chwilę prawdy, niech pobędzie jeszcze w tej słodkiej krainie dzieciństwa.
U nas utarło się, że 6 grudnia Mikołaj przychodzi z mniejszym podarunkiem, robi rekonesans, sprawdza czy dzieci są grzeczne i zabiera list z listą życzeń. Natomiast 24 grudnia przychodzi już z właściwym, większym prezentem. A jak jest u Was? Jak tłumaczycie dziecku, że Mikołaj przychodzi dwa razy?
Pozdrawiam,
I ja chętnie podebrałabym kilka ciasteczek :-)
OdpowiedzUsuńU nas 6go z prezentami przychodzi Mikołaj, natomiast w Wigilię to Gwiazdor podrzuca prezenty pod choinkę.
Pozdrawiam serdecznie
Mogę poczęstować tylko wirtualnie ;-).
UsuńZawsze to jakieś odróżnienie. Ale Gwiazdor wygląda jak Mikołaj?
Ale obżartuch z tego Mikołaja [ juz wiem dlaczego nie przyszedł do mnie ] ha ha pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńPodjadł sobie, ale zostawił za to prezenty więc się nie gniewaliśmy ;-).
UsuńCiasteczka wyglądają bardzo smakowicie:) A u nas (w Krakowie) w Wigilię prezenty pod choinkę przynosi Anioł:)))
OdpowiedzUsuńSą bardzo dobre - mięciutkie i czekoladowe.
UsuńO! Ciekawe ;-).
Wyglądaja imponująco:)) na pewno są pyszne;))
OdpowiedzUsuńSmakują równie dobrze jak wyglądają ;-). Dziękuje!
UsuńMuszę je upiec wyglądają obłędnie!!!
OdpowiedzUsuńKoniecznie! Nie pożałujesz.
UsuńCiasteczka wyglądają smakowicie.
OdpowiedzUsuńU mnie w domu zwykło się mówić, że 24 dostaje się prezenty od Aniołka, natomiast 6 od Mikołaja.
Pozdrawiam:)
I są.
UsuńZawsze to jakaś różnica. Ja musiałam wymyślić swoją historię do dwóch Mikołajów ;-).
Dziękuję, nawzajem ;-)
OdpowiedzUsuń