Gdy zrobiłam niebieski kapelusik, pomyślałam, że zmniejszając jeszcze rondko mogę zrobić fajną czapkę. I chyba jestem z niej najbardziej zadowolona. Prosta, niekłopotliwa, niby nic, a ładnie wygląda na głowie. Może być na ciepłe dni i, po założeniu pod spód cienkiej czapeczki-smerfetki, na chłodniejsze. To bardzo ciekawa ozdoba głowy. Sprawdza się, gdy Lila nie chce się uczesać ;-).
Na głowie prezentuje się tak:
Wzór ten sam, zmniejszyłam tylko ilość raportów w rondzie. Kordonek "Stokrotka". Schemat zamieściłam pod tym postem, jak by ktoś miał ochotę wydziergać. Marzena, nie wiem czy zauważyłaś.
Często dopinamy do czapeczki jeszcze kwiatek:
Często dopinamy do czapeczki jeszcze kwiatek:
I jest pięknie.
To już koniec serii tricolor. Lubię ją całą. A Wam które nakrycie głowy podoba się najbardziej?
Zawsze mi sie podobały dziewczynki w takich czapeczkach. Wyglądają tak słodko:))
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest, ja też bardzo lubię jak córka ma na głowie tę czapeczke ;-).
OdpowiedzUsuńParabens lindo trabalho!
OdpowiedzUsuńNelky
Obrigado ;-).
Usuńśliczne czapeczki, a z kwiatuszkiem jest cudna:)
UsuńDziękować ;-))).
UsuńOlá Michele. Bom ler isso, muito obrigado ;-))).
OdpowiedzUsuńCzy różowy czy niebieski albo biały - wszystkie słodkie :) ewa
OdpowiedzUsuńDziękuję, to miłe ;-).
UsuńAle ślicznie- zazdroszczę takich umiejętności szydełkowania. Gdybym ja miała wybierać, to wybrałabym chyba...wszystkie:-)
OdpowiedzUsuńTo jest jakiś wybór, bardzo dobry wybór ;-). Dziekuję za miły komentarz i odwiedziny.
OdpowiedzUsuńWitam - piękna czapunia - dzięki za odwiedziny - polecam Ci stronę jest tam pokazane jak zrobić szaliczek Frilly - http://www.redheart.com/free-patterns/frilly-knit-scarf - pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńRównież dziękuję za odwiedziny i za link - trochę mi się rozjaśniło ;-).
Usuń