Zrobiłam cztery bieżniki. Miałam pokazać je wszystkie w jednym poście, ale okazało się, że za dużo by było zdjęć. Każdy bieżniczek po kilka fotek, to mogłoby być ponad Waszą wytrzymałość ;-). Postanowiłam więc, że podzielę ten planowany wpis na części.
A oto czego możecie się spodziewać:
Przy okazji: lubicie szparagi? Polecam te z sosem holenderskim. Warto się skusić.
Pozdrawiam i do zobaczenia już wkrótce,
Bieżniczek delikatny jak mgiełka:)) Śliczny po prostu. Piekne rzeczy robisz:))
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba ;-)))
OdpowiedzUsuń