Znów dla Lenki. Opaska zrobiona na podstawie słynnego wzoru Calorimetry, oczywiście odpowiednio pomniejszona. Kwiatek szydełkowy.
Ten zwężany tył jest bardzo wygodny w noszeniu. Nic się nie marszczy, nie roluje. Dzięki ściągaczowi opaska dopasowuje się idealnie na szerokość. W oryginale powinna być zapinana na guzik, wtedy można bardzo łatwo założyć nie targając włosów czy nie psując fryzury. Tutaj jednak zrezygnowałam z guziczka, żeby nie uwierał leżącego dziecka.
Gdyby ktoś chciał zrobić, wzór przetłumaczyła na polski Truscaveczka. A polecam, bo jest bardzo łatwa do zrobienia (nawet dla takiego głąba drutowego jak ja ;-)) i jak już wspomniałam mega wygodna.
Pozdrawiam,
Jest urocza, na tego drutowego...no... to mi nie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńBuciki z poprzedniego posta - boskie!!
Pozdrawiam!!
Dziękować ;-*
Usuń