W necie dość popularna jest bluzka zwana umownie "gadem" Ja zrobiłam wersję mini dla małej dziewczynki więc - gadzik.
Nikt już pewnie nie pamięta skąd się wzięła ta pieszczotliwa nazwa. Otóż bluzka przysparzała robiącym niemało problemów z racji tego, że zaczyna się ją robić od karczka w górę i trzeba utrafić w odpowiednią ilość oczek na początku, tak, aby wyszedł właściwy rozmiar. A nie jest to takie proste - mi udało się za trzecim razem ;-), wyszło ostatecznie 240 oczek. Tak więc, gdy bluzka po raz kolejny została rzucona w kąt pomysłodawczyni nazwy (wybaczcie, nie pamietam kto, ale rzecz się działa na forum u Maranty, chyba) zaniechała dalszych działań, ale poprzysięgła: "jeszcze do gada wrócę". I tak ją wszyscy zaczęli nazywać.
Oto moja wersja:
Gdy już robótka miała się ku końcowi, okazało się, że zostało mi jeszcze dużo włóczki. Pomyślałam , że fajnie by wyglądała jako tuniczka. I tak zrobiłam. Bluzeczka stopniowo się rozszerza i dzięki temu ładnie się układa:
Przy szyi przeplotłam przez ostatni rządek wstążeczkę - nie jest konieczna, ale pasuje kolorystycznie i ładnie wykańcza. Tutaj na białym spodzie, aby wzorek byl lepiej widoczny:
Moja dziewczynką ślicznie pozowała, ale eksponowała bardziej swoją osobę niż tunikę. Stąd zdjęcia powyżej. Nie mogłam się jednak oprzeć, by pokazać ciuszek "na ludziu", skoro córka się tak napracowała:
Na tym zdjęciu tuniczka jest dobrze widoczna:
A tu karczek z tyłu i przy okazji zapowiedź co pojawi się w następnym poście:
Zbliżenia wzorów:
Włóczka: almina (100g), szydełko: 4 (numerem 3,5 tuniczka wychodziła w sam raz, a chciałam, aby była ciut większa)
I to już koniec. Dziękuję za uwagę ;-)
Pozdrawiam,
Śliczna dziewczynka ,śliczna tuniczka!
OdpowiedzUsuńTuniczka super i piękny kolor;-)Pozdrawiam i zapraszam na mój blog.
OdpowiedzUsuńgad super i w pięknym kolorze!A modelka wygląda w nim uroczo!!!:)
OdpowiedzUsuńKochane dziewczyny, dziękuję za wszystkie miłe słowa. Bardzo lubię swoją córkę w tej tuniczce.
OdpowiedzUsuńtuniczka piękna, w końcu mogę się komuś pochwalić, że ja też niegdyś szydełkowałam, nawet sobie zrobiłam stanik na plażę, ładnie wyszło, tylko niestety nie przewidziałam faktu, że jeszcze wtedy trochę rosłam... wiem, że to zabrzmi dziwnie, ale cieszę się, że nie pokazujesz buzi dziecka, mało kto obecnie dba o bezpieczeństwo dzieci w sieci. naprawdę mało kto.
OdpowiedzUsuńprzepiekna i moj ulubiony kolor :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na candy powitalne na moim blogu www.niebieskomi.blogspot.com
Alice - skoro masz smykałkę do szydełkowania to... może warto do tego wrócić? W razie czego chętnie służę radą i pomocą ;-)
OdpowiedzUsuńCo do niepokazywania buzi - zastanawiałam się nad tym i zdecydowałam, że tak będzie lepiej - w końcu jest to blog robótkowy, a nie dzieciowy ;-)
Aga - dzięki za odwiedziny.
Dopiero na modelce widać jaka jest urocza. Całość ślicznie wykonana i ten kolor- cudo :)
OdpowiedzUsuńnie wiem, dlaczego dałam sobie z tym spokój, chyba słaby charakter o tym zadecydował... na pewno do tego wrócę w przyszłości, ale raczej skupię się na gigantycznych serwetach na stół (najpierw się jednak go dorobię:))
OdpowiedzUsuńAnaYo - dziękuję za odwiedziny i miłe słowa ;-)
OdpowiedzUsuńAla - widocznie nie nadszedł jeszcze odpowiedni moment, nie ma co się zmuszać ;-)
Pozdrawiam.
Śliczna tuniczka. Ale ja z kolei dziwię się zamazanej buzi... Córeńka na pewno śliczna, a fotki żadne tam cenzuralne... Nie wiem po co [panienką zamazywać. Jakie "bezpieczeństwo w sieci" Że co? Kurcze nie łapię? Dziećmi trzeba się szczycić i chwalić bo to one nam najlepiej w życiu "wyszły" ;D Moja córa by sie pogniewała za taki zamazanie ;)Pomyśl o tym choć chwilkę ;)
OdpowiedzUsuńCórka śliczna i cudna, tak jak napisałaś, ale to jest blog "robótkowy" a nie "dzieciowy" i pokazuję tu swoje prace. Takie sobie granice wyznaczyłam i proszę Cię, uszanuj to. Może to się kiedyś zmieni, ale na razie zostanie tak. I pomyślałam, wierz mi, a decyzja moja była właśnie taka. Mam nadzieję, że to zrozumiesz... Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOczywiście rozumiem. Tak jak piszesz to twoja decyzja :)
OdpowiedzUsuńDzięki, cieszę się, że się rozumiemy ;-).
UsuńA schemat czapeczki mi prześlesz czy się obraziłaś? ;-))))).