Niby proste, ale ten dodatek czekoladowych drażetek wszystko zmienia. To już nie są zwykłe ciastka, to są ciastka z m&m's!
Przepis miałam od dawna, ale wykorzystałam go po raz pierwszy. Córkę poczęstowała takimi ciasteczkami
koleżanka
i w domu musiałyśmy zrobić podobne ;-). Polecam do wspólnego pieczenia z dziećmi. Lila chętnie uczestniczyła w przygotowaniach, a później jeszcze chętniej jadła ;-). Kilka odłożyła na podwieczorek do szkoły.
Ciasteczka świeżo po upieczeniu są mięciutkie, po wystygnięciu robią się typowo kruche. Trzeba pamiętać żeby trzymać je w zamkniętym pojemniku, inaczej mogą stwardnieć. W sieci jest mnóstwo przepisów, ja swój mam stąd. Zastąpiłam jedynie czekoladowe czipsy m&m's. Część zostawiłam do ozdoby. Ciacha wyszły całkiem niezłe.
Poczęstowałam się ciachami i poszłam dalej, same śliczności na szydełku, wzór ananaskowy zachwyca pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że smakowały? Dziękuję za miłe słowa.
Usuńmmm.. wyglądają przepysznie <3
OdpowiedzUsuńNieźle też smakują ;-). Spróbuj.
UsuńJuż nabrałam ochoty !
OdpowiedzUsuńNo to raz ;-).
UsuńKusisz Kochana:)
OdpowiedzUsuńOj tam, od czasu do czasu można ;-).
UsuńPoproszę jedno... albo nie - cały talerz :-P Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo dobra ;-). W końcu na pewno upiekę drugie.
Usuńdzieci oszaleją ze szczęścia widząc takie słodkości:)
OdpowiedzUsuńJest dokładnie tak jak mówisz ;-).
Usuń