Są efektowne, a bardzo łatwo je zrobić. Dwa z powyższych zrobiłam ja, a jeden moja prawie pięciolatka. Prawda, że prawie nie odbiegają od siebie poziomem wykonania?
Różowy Lilki, pomarańczowy mój. Pomysł na motylki znalazłam dokładnie tu, tam też jest zamieszczony opis wykonania. Nasze motylki nie są tak dekoracyjne jak pierwowzory, ale nasze własne, poza tym miło spędziliśmy czas. Motylki pofruną na bok szafki, obok łóżka córki, aby rozweselić ją zaraz po przebudzeniu. Frrrrr...
Śliczne te motylki. Fajny pomysł.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam,że nie wzięłam udziału w zabawie ale miałam trudności ze znalezieniem "nieotagowanych" jeszcze osób:(( Ma nadzieję,że mi wybaczysz:))
Dzięki ;-*
UsuńAleż nie ma obowiązku ;-), kto chce bierze udział, kto nie chce/nie może nie.
Cudowne te motylki.
OdpowiedzUsuńWieku temu też tak bawiłam się z moimi chłopcami...
Proste a fajne, prawda? I dziecko zadowolone ;-).
UsuńPomysł superowy! aż spróbuję z moimi pociechami, o ile będą miec ochotę:) dzięki za inspiracje
OdpowiedzUsuńAnka
Polecam ;-)
Usuńdziękuję za gratulacje :) prezentacja spódnicy będzie, ale chcę ją w 100% dopracować szczegółami, przygotowania do ślubu trochę to ograniczają, no ale nie narzekam z tego powodu. i dziękuję za radę, zabezpieczę. musiałam też w spódnicy wymienić guzik na górze na nieco większy, przy zamku, mimo wszystko trochę za nisko go wszyłam ;)
OdpowiedzUsuńPodzielam Twoje zamiłowanie do szczegółów ;-). Cieszę się, że trochę pomogłam.
Usuńa motyle są śliczne, zapomniałam dodać, bardzo efektowne i rzeczywiście nie odróżniłabym, czyje ręce je zrobiły, są tak samo estetycznie wykonane.
OdpowiedzUsuńa że pomysłodawcą jest 10-letni chłopiec, to mnie na kolana powaliło. chciałoby się, żeby wszystkie dzieci były tak kreatywne :)
OdpowiedzUsuńTe motylki to jeszcze nic, a zdolności ma pewnie po mamie - też prowadzi bloga ze swoimi pracami.
Usuń