Trochę koślawy, ale mój własny. Każdy powinien taki domek raz w życiu zrobić - ja zrobiłam i mam punkt odhaczony ;-). I szczęśliwe dziecko.
Nie jest doskonały, ale komuś się jednak spodobał i w nim zamieszkał. Baba Jaga?
Sklejałam karmelem, dekorowałam lukrem, posypką cukierkową i wiórkami kokosowymi, szybki są z landrynek. Nie powiem, że było łatwo, ale warto.
Nasze ulubione pierniczki z naszego ulubionego przepisu:
Nasze ulubione pierniczki z naszego ulubionego przepisu:
Tym razem zrobiłam z połowy porcji, bo jeszcze jest domek.
Przepisy na pierniczki i na domek podlinkowałam w poprzednim kulinarnym poście.
Temat piernikowy uważam za zakończony.
Pozdrawiam,
Piękna chatka. Ja też planowałam zrobić, w tym roku znów mi nie wyszło. Może za rok wreszcie mi się uda:)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;-). Ja też planowałam od kilku lat, w końcu mi się udało! Córka zmobilizowała.
Usuńjest absolutnie wspaniały i wyobrażam sobie tylko ile cierpliwości wymagał.
OdpowiedzUsuńAnka
Oj, tak! Dziękuję :-).
UsuńChatka jest magiczna pod każdym względem, gratuluję i zazdroszczę . Ala
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!
UsuńPrzecudny ten Twój domek z piernika :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa ;-)
Usuńcudna chatka :-)
OdpowiedzUsuń:-) Dzięki!
UsuńPiernikowa chatka wyszła rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńAż szkoda będzie ją schrupać :)
Dzięki ;-*. Trochę szkoda ;-). Myślałam, że się rozwali i nie będzie wyjścia - trzeba będzie ją zjeść, ale twardo stoi ;-).
UsuńPiękny domek, pomysł z okienkami z landrynek bardzo mi sie podoba.
OdpowiedzUsuńDzięki ;-))). Pomysł na okienka rzeczywiście rewelacyjny, sama nigdy bym na niego nie wpadła.
Usuń