Skoro nie skomentowaliście foczki, pokażę teraz najbardziej nieudane zwierzątko - jest szansa, że nie skrytykujecie ;-)
Kot czarno-biały, jak widać, silnie i nietypowo prążkowany, co było efektem nie do końca zamierzonym. Ale i w naturze zdarzają się różne cudaki. Tak więc, kocie pokaż się.
Kici, kici koteczku, podejdź bliżej.
Chyba się jednak trochę wstydzi.
I poszedł. Nawet mleczka nie wypił...
Pozdrawiam,